Z inicjatywą, aby nazywać poznańskie ulice nazwiskami znanych kobiet wystąpiła Pełnomocnik Prezydenta Miasta Poznania ds. przeciwdziałania wykluczeniom – pani Marta Mazurek. I jej pomysł szybko podchwyciły radne od lewa do prawa. W związku z czerwcowym postanowieniem Sejmu RP – rok 2018 został obwieszczony Czytaj dalej „Znane kobiety w nazwach poznańskich ulic? Jestem na tak!”
Tag: kobieta
Historia gwiazd
Cicho, cicho… już się bieli
Śnieg przyprószy i przykryje
Krew, co leży od niedzieli… Czytaj dalej „Historia gwiazd”
Kurze jajo
Starucha była opryskliwa i obrzydliwa. Ubrana w łachmany stała na progu walącej się chaty. Pamiętam jej ręce koloru rdzy, poprzecinane żyłami, nienaturalnie wykręcone w tył. Gdy dotknęła nimi twarzy, by odrzucić siwe włosy tłuszczem posklejane w stronki, żółciły się z daleka jej za długie paznokcie. Przymrużyłam oczy, by dostrzec je lepiej, dokładniej, bo wydawało mi się, że była na nich pleśń. Poczułam nawet ten słodkawy i mdły zapach – woń rozkładu, rozpadającej się materii i śmierci… Czytaj dalej „Kurze jajo”
Szepty
Szepty
– Od jakiegoś czasu jak we śnie mi się kołaczę, że tańczę w białej sukience. I ten sen napawa mnie lękiem niewyobrażonym jakimś, że budzę się mokra od potu. Czytaj dalej „Szepty”
Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty!
Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty!
Wczoraj zaczęła się kalendarzowa wiosna. Co prawda można było się w tej kwestii pomylić, patrząc nad ranem przez okno na tę kołderkę ze śniegu na trawnikach, ale wiosenną aurę czuć już w trzewiach. Taa.. wiosnę już czuć w powietrzu! Jest jeszcze niepewna i bardzo się ociąga, ale już mruga żółtym bratkiem na targu i gdzieniegdzie bazi kotkiem w parku. Zresztą świergot ptaków słychać już w powietrzu i temperatura też jakby zelżała. Bez wątpienia idzie ku nowemu!
Czytaj dalej „Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty!”
O pewnym związku z Tomaszowa
Tomaszów
Dzisiaj jest mi melancholijnie i chodzi za mną „Tomaszów” w wykonaniu Janusza Radka… Chodzi i nie może się odczepić! Macie czasami takie natręctwo? No przyczepi się takie coś, że chodzisz i nucisz cały dzień. Czytaj dalej „O pewnym związku z Tomaszowa”
Lubię nie robić nic…
W szale obowiązków
Praca, zakupy, sprzątanie… Skąd to wszystko znam? I jeszcze dzieci przywieźć ze szkoły i pyszny obiad zrobić, bo mąż zaraz będzie z pracy. A najlepiej zająć się wszystkim naraz, bo czas nagli. Wieczorem może znajdę czas dla siebie – najlepiej jogging bądź fitness (do wyboru), od czasu do czasu spotkanie z koleżankami albo dobry film (bądź wręcz przeciwnie – głupawy – celem „odmóżdżenia”), no i poczytać trzeba jak na młodą, inteligentną, szanującą się i światłą kobietkę przystało. A co! I wtedy w nadmiarze (nie)obowiązków padam nad książką (czytaną od miesiąca) z lekkim drżeniem nóg, bo nawet w śnie biegnę gdzieś i bardzo się spieszę… To się podobno zespołem niespokojnych nóg nazywa – RLS w skrócie 😉 Czytaj dalej „Lubię nie robić nic…”
List Eli
Ela napisała do mnie bardzo poruszający list. Za zgodą autorki, publikuję jego treść.
Droga Kobieto!
Śledzę Twój blog właściwie od początku jego powstania. Podoba mi się to, co piszesz i w sposób jaki to robisz. Piszesz szczerze i uczciwie. I choć czasami Twoje teksty stają się literackie i żyją własnym fikcyjnym życiem, to przynajmniej nie są wydumane, a prawdopodobne. Gdzieś pomiędzy wierszami uświadomiłam sobie nawet, że jesteśmy do siebie podobne. Łączy nas na pewno doświadczenie i doznanie krzywdy od mężczyzny. Kobieto, wiem, że mnie zrozumiesz, bo ja już naprawdę nie potrzebuję porad i poklepywania po ramieniu wszystkowiedzących psychologów, rodziny, a nawet znajomych, którzy przez ostatnie lata potrafili mi tylko wytykać błędy. Wskazywać, gdzie ja je popełniłam i jak naprawić mój i tak już dogorywający związek. Jak być przykładną cierpiętnicą, znoszącą pięści tyrana. Czytaj dalej „List Eli”
Opowiadanie elektryczno – magiczne
Niczym dzika róża zapodziana gdzieś w polu
Dziewczyny zbierały z ziemi gruszki w sadzie, słowiczym głosem podśpiewując i z lekka zaciągając „Dana moja Dana, dziewczyno kochana”. Nabrzmiałe od soku owoce wkładały ze szczególnym namaszczeniem w chustki zawieszone w pasie. Żadna nawet nie pomyślałaby, aby zerwać którąś, choćby soczystą i na wskroś dojrzałą, z drzewa i tym samym dać się na gniew tatki. Nic z tych rzeczy. Czytaj dalej „Opowiadanie elektryczno – magiczne”
Cmentarz na Pęksowym Brzyzku
Cmentarz na Pęksowym Brzyzku
Cmentarz na Pęksowym Brzyzku w Zakopanem jest miejscem wiecznego spoczynku wielu znakomitości. Na pięćset mogił, aż dwieście pięćdziesiąt to groby zasłużonych dla miasta, czyli wszystkich tych, którzy przyczynili się do stworzenia jego historii, legendy, kultury… Czytaj dalej „Cmentarz na Pęksowym Brzyzku”