Opowiadanie elektryczno – magiczne

Niczym dzika róża zapodziana gdzieś w polu

Dziewczyny zbierały z ziemi gruszki w sadzie, słowiczym głosem podśpiewując i z lekka zaciągając „Dana moja Dana, dziewczyno kochana”. Nabrzmiałe od soku owoce wkładały ze szczególnym namaszczeniem w chustki zawieszone w pasie. Żadna nawet nie pomyślałaby, aby zerwać którąś, choćby soczystą i na wskroś dojrzałą, z drzewa i tym samym dać się na gniew tatki. Nic z tych rzeczy. Czytaj dalej „Opowiadanie elektryczno – magiczne”

Historia jak ze starego zdjęcia

Wezwanie

Stało się…  w wietrzny dzień, gdy ino wicher po polach hulał, stało się po prostu. Było jak wyrok, jak choróbsko jakieś. Ryło w głowie boleśnie i huczało. Stasiek stał na progu chaty w koszulinie tylko, z zadartymi rękawami i na bosaka. Podrapał się po czarnych kudłach i zamyślił głęboko. Czytaj dalej „Historia jak ze starego zdjęcia”

Plecy Gali Dali

Kobieta to siła

Kobiecość to ogromna siła. Ignacy Paderewski powiedział kiedyś, że droga do sukcesu pełna jest kobiet popychających swych mężów. Najczęściej to właśnie kobiety są odpowiedzialne za wiele męskich karier, pełniąc w związku wszechstronne role: partnerek, kochanek, sprzątaczek, muz, powierniczek, menadżerek… I chyba nikt nie namaluje najpiękniejszego portretu, nie napisze najbardziej zmysłowego wiersza, nie nakręci najbardziej oryginalnego dzieła filmowego, poświęconych kobiecie, jak zakochany w niej mężczyzna. Czytaj dalej „Plecy Gali Dali”

Historia jednej piosenki

Jesień to najlepszy czas, aby zrobić w końcu coś dla siebie, pomyśleć tylko o sobie. Można robić przeróżne rzeczy, na które ostatnio nie wystarczało czasu i oddać się pasjom – robić na drutach, haftować albo co… Można też zaszyć się gdzieś w kącie, wtulić się w koc i czytać książki, i tak przeczekać nawet zimę. Ale można tez czas spędzić aktywnie, zapisać się na fitness, jogę albo na lekcje tańca. I ja dziś chciałam o tym tańcu właśnie… Naszym pierwszym tańcu… Czytaj dalej „Historia jednej piosenki”