Przeklinać czy nie przeklinać?

Kiedyś dawno, nawet bardzo dawno temu, jechałam pociągiem 🙂 Było to jeszcze w erze tradycyjnych pociągów, kiedy nikt nawet nie śnił o szynobusach! Wcale nie była to długa podróż, bo piętnastominutowa, ale jaka… Weszłam do przedziału, zajętego przez dwóch młodych wojaków, co to właśnie na przepustkę jechali, a konkretnie – na potańcówkę, na której miało się dziać – oj miało! Czytaj dalej „Przeklinać czy nie przeklinać?”